Często dostaję od Was pytania jakie kosmetyki mogłabym polecić. Czy te, które dodaję na Instagram rzeczywiście są dobre i mogę je zarekomendować?
Dzisiaj postanowiłam pokazać Wam moich "ulubieńców".
1. ORIGINS
Z testowaniem tych kosmetyków zwlekałam dość długo. Należałam do tych osób, które używały jednego kremu do wszystkiego. Znajoma przekonywała mnie długo, że powinnam w końcu spróbować, bo mam sporą kolekcję świetnych kosmetyków, która naprawdę zdziała cuda. Początkowo byłam mocno sceptyczna i nie wierzyłam, że różnica między moimi kosmetykami (dobre produkty popularnych marek) będzie aż tak zauważalna. Nigdy nie miałam dużych problemów z cerą (od czasu do czasu delikatne wypryski, rozszerzone pory, sucha skóra). W końcu jednak (trzy miesiące temu) stwierdziłam "czemu nie" i właśnie to była najlepsza decyzja jaką podjęłam od pewnego czasu. Nie umiem powiedzieć, który produkt okazał się dla mnie najlepszy ponieważ używam wielu, ale faktycznie moja skóra zupełnie się zmieniła:
1) nabrała blasku
2) zero wyprysków i zanieczyszczonych, rozszerzonych porów!!
3) stała się miękka i delikatna
Jestem zachwycona tymi produktami do tego stopnia, że co chwilę próbuję czegoś nowego z oferty Origins.
KURACJA NA NOC:
Mleczko
zielone - Mega-Mushroom Skin Relief (Face Cleanser) - Używam
codziennie, aby oczyścić skórę z makijażu. Zamiennie stosuję tonik Lotion.
Tonik zielony - Mega-Mushroom Skin Relief (Lotion tonique) - Codziennie oczyszczam nim skórę. Zamiennie stosuję Face Cleanser.
Serum zielone - Plantscription (Anti-aging power serum) - Genialne serum, nakładam zaraz po oczyszczeniu skóry tonikiem.
Maska
pomarańczowa - GinZing (Peel-off mask to refine and refresh). Używam ją
raz na tydzień. Lubię ją za to, że twarz od razu staje się aksamitnie
miękka. Dodatkowo dobrze się "ściąga".
Maska
fioletowa - Calm To Your Senses (Stress-relieving face mask to calm and
soothe). Stosuję ją dwa raz w tygodniu na oczyszczoną skórę.
Olejek - High-Potency Night-A-Mins (Skin refining oil) - Ten olejek używam zamiennie z maska fioletową.
KURACJA NA DZIEŃ:
Tonik różowy - Original Skin (Essence lotion with Dual Ferment Complex) - Codziennie rano oczyszczam nim twarz. Ma bardzo przyjemny zapach i aksamitną konsystencję.
Serum różowe - Orignal Skin (Renowal serum with Willowherb) - Uwielbiam tą linię kosmetyków. To serum jest idealne pod krem.
Krem pod oczy pomarańczowy - GinZing (Refreshing eye cream to brighten and depuff) - Genialny krem rozświetlający pod oczy. Małe cudo!
Krem do twarzy zielony - Make A Difference Plus + (Rejuvenating moisturizer) - Krem, który stosuję pod podkład. Idealnie rozprowadza się i nadaje blasku skórze.
KURACJA NA NOC:
Płyn do demakijażu - Clean Energy (Gentle cleansing oil) - Zmywam nim makijaż (oczy i twarz). Nie podrażnia oczu.
2. YSL
Pomadka nr 409. Jest idealna na wieczorne wyjście. Uwielbiam ten kolor i sposób jej rozprowadzania na ustach. Bardzo wygodny pędzelek.
3. GIORGIO ARMANI
Baza pod pokład - Maestro UV (Giorgio Armani) - Moje odkrycie! Jest to niewątpliwe jeden z moich ulubionych kosmetyków. Makijaż po nim utrzymuje się cały dzień a cała nabiera delikatnego rozświetlenia.
4. KEVIN MURPHY
Puder do włosów - DOO.OVER (Kervin Murphy) - Kolejne odkrycie. Nie skleja włosów, dodając im niesamowitej objętości. Efekt utrzymuje się naprawdę bardzo długo.
5. LA MER
Woda micelarna (the cleansing micellar water) - idealne na wieczorne oczyszczanie twarzy.
Krem pod oczy (the illuminating eye gel) - stosuję zamiennie z produktem Origins/ rano i wieczorem.
Delikatny krem do twarzy (the moisturizing soft lotion ) - dopiero od kilku dni go testuję, ale zapowiada się naprawdę dobrze.
6. CHLOE
Perfumy Signature - Uwielbiam odkąd pamiętam. Ten zapach to cała "ja".
Jeśli macie jakiekolwiek pytania dotyczące produktów to śmiało do mnie piszcie: kinga.dressup@gmail.com