Witam w krainie zapachów. Chyba nie ma osoby, która nie lubi otaczać się miłymi, przyjemnymi aromatami. Każdy jednak ma swoje preferencje. Ja zdecydowanie wolę delikatne, ale zarazem owocowe zapachy. Dzisiaj przedstawiam Wam nowość Lenor Unstoppables, nadające niesamowitej świeżości wszystkim ubraniom, które można prać w pralce.
Testowanie
produktów okazało się czystą przyjemnością. Na samym początku chciałam sprawdzić
każdy zapach. Są trzy: lavish, bliss oraz fresh. Nie zastanawiałam się długo
który użyć do konkretnego prania. Instynktownie wsypałam pierwszy zapach
lavish. Szczerze stał się on moim ulubionym. Jest niesamowicie przyjemny, a
zarazem delikatny. Wyczuwalna jest nuta owocowa, a świeżość ubrań i zapach
unoszą się nawet do 12 tygodni.
Przez
ostatnich kilka tygodni testowania każdego z produktów postanowiłam trochę
poeksperymentować. Lenor zapewnia, że można łączyć/mieszać ze sobą perełki. Tak
też zrobiłam. Połączenie wszystkich trzech produktów dało niesamowicie owocowy,
świeży zapach. Nie umiem porównać go do czegoś konkretnego, dlatego zachęcam Was
do przetestowania produktów. Pamiętajcie jednak, że perełki nie zastępują płynów do prania. Ich główną właściwością jest wyjątkowy zapach.
Każdy
zapach jest intrygujący i myślę, że wybranie dla siebie tego najbardziej
odpowiedniego będzie naprawdę prostą sprawą. Możemy także sugerować się kolorami
(różowym, morskim/jasno-niebieskim oraz beżowym).
Zerknijcie poniżej na moje propozycje ubrań i dodatków zainspirowanych kolorami produktów.
Zerknijcie poniżej na moje propozycje ubrań i dodatków zainspirowanych kolorami produktów.
Lenor
Unstoppables - lavish
Lenor Unstoppables -bliss
Lenor Unstoppables - fresh
Niebawem na moim blogu będzie coś dla Was. Lenor
i Zalando połączyły siły startując z bardzo interesującym konkursem. Szczegóły
wkrótce.
*Wpis powstał przy współpracy Lenor Unstoppables i Zalando, ale treści
zawarte w tym wpisie są wyrazem moich osobistych opinii.